Po kredyt z doradcą?

Wiele osób zakłada, że w procesie nabycia mieszkania najtrudniejszy krok to odnaleźć, w gąszczu ofert, to jedno, wymarzone, upragnione, nowe „M”. Tymczasem nic bardziej mylnego! Przed nami bowiem kolejne ważne zadanie – znaleźć na ten zakup dobre, tanie finansowanie. Jak to zrobić? Oto kilka wskazówek…

Większość nowych, niedoświadczonych jeszcze nabywców, mając w ręku przedwstępną umowę zakupu mieszkania, decyduje się zwykle na działania „solo” – odwiedzają swój „rodzimy” bank w nadziei, że ten, szybko i bez kłopotów, wesprze finansowo ich decyzję. Rozczarowanie przychodzi prędko – bank, zamiast pomagać, zarzuca stosem skomplikowanych druków i formularzy, których poprawne wypełnienie jest ponad siły zwykłych „śmiertelników”. Efekt? Zniechęcenie, które skończyć się może nawet rezygnacją z zakupu. Jak tego uniknąć?

– Warto zawczasu założyć, że nawet nasz własny bank może nie zechcieć udzielić nam kredytu, to zresztą dość powszechne – tłumaczy Ewelina Skierska z Alex T. Great Doradcy Finansowi. – Najlepszym rozwiązaniem jest przygotować co najmniej trzy wnioski o kredyt i złożyć je do trzech różnych banków. To daje znacznie większą szansę, że choć jeden z nich pozytywnie go rozpatrzy, udzielając finansowej pomocy. Które banki w takiej sytuacji wybrać? – Nie sposób jest udzielić jednoznacznej odpowiedzi, który bank będzie gotów, na tak wczesnym etapie, podjąć decyzję o udzieleniu kredytu. Wszystko zależy od sytuacji zawodowej tego klienta, jego sytuacji rodzinnej czy ilości gotówki, jaką może wesprzeć zakup mieszkania – dodaje Ewelina Skierska.

Rozsądek podpowiada, by w takim wypadku poprosić o pomoc doradcę kredytowego. Firm, które udzielają tego typu pomocy, wykorzystując swoje doświadczenie, wiedzę, kontakty jest na rynku co najmniej kilka. A jak wygląda w praktyce pomoc takiego doradcy? – Pierwsze spotkanie jest tak naprawdę spotkaniem zapoznawczym i służy rozpoznaniu potrzeb klienta – tłumaczy Ryszard Jesionowski, doradca kredytowy z Alex T. Great. – Na podstawie przeprowadzonej rozmowy jesteśmy w stanie dość precyzyjnie określić, jakiej pomocy oczekuje nasz klient, jak wygląda jego sytuacja finansowa oraz, bardzo wstępnie, jaka jest szansa na to, że choćby jeden bank będzie chciał udzielić pomocy kredytowej.

– Rozmowa z doradcą przypomina trochę wizytę w konfesjonale – dodaje żartem Ewelina Skierska. I wyjaśnia: – Zakładamy, że klient jest wobec nas szczery, że jego odpowiedzi są zgodne z prawdą. To bardzo ważne, bowiem każda niepełna, nieprawdziwa informacja może skutkować w przyszłości poważnymi konsekwencjami, choćby niespodziewaną odmową banku, gdy, dla przykładu, dowie się własnymi kanałami o tym, że klient ma już inne poważne zobowiązania finansowe.

Zdobytą w ten sposób wiedzę doradcy Alex’a wykorzystują następnie do fachowej już oceny sytuacji kredytowej wybranego klienta – służą temu m.in. kalkulatory bankowe i indywidualne procedury (różne w każdym z banków). – Przeprowadzamy zwykle kilka osobnych ocen zdolności kredytowej, zyskując w ten sposób większy wachlarz możliwości, które możemy ostatecznie przedstawić klientowi – wyjaśnia Jesionowski.

Warto też dodać, że oferta firmy doradczej może być znacznie bardziej korzystna, niż ta sama oferta, złożona bezpośrednio przez pracownika banku. Powód? Firmy doradcze negocjują warunki kredytowania swoich klientów grupowo, zyskując dzięki temu silny argument w rozmowie z bankiem na temat wysokości prowizji czy stawek za obsługę kredytu.Gotową, opracowaną, kompletną już ofertę doradca kredytowy przestawia następnie klientowi, a ten podejmuje decyzję, do których banków złożone zostaną wnioski o finansowe wsparcie w zakupie nieruchomości.

– Nigdy nie narzucamy swojego zdania, nie wskazujemy jednoznacznie, która oferta jest najkorzystniejsza – zaznacza Ryszard Jesionowski. – Chętnie jednak dzielimy się z klientami naszą wiedzą, wskazując zalety i wady określonych wyborów.

A gdy decyzja zostanie ostatecznie podjęta – pora na kompletowanie dokumentów! A jest tego sporo: zaświadczenie o dochodach na drukach bankowych, historia wpływów od pracodawcy (wyciągi bankowe) oraz wszystkie dokumenty dotyczące nabywanej nieruchomości. Z taką zdobytą wiedzą, doradca – sprawnie i szybko – wypełnia i opracowuje wnioski kredytowe i składa je, w imieniu klienta, w wybranych bankach. A wtedy pozostaje już tylko czekać.

– Zwykle decyzje o udzieleniu bądź odmowie udzielenia kredytu zapadają w terminie jednego tygodnia, ale bywa, że czas ten może się wydłużyć, nawet do 5 tygodni. Wszystko zależy od procedur, jakie obowiązują w wybranych bankach – zaznacza Ewelina Skierska z Alex T. Great. – Jako doradcy, jesteśmy w stałym kontakcie z ich pracownikami, dlatego, gdy tylko zapadnie decyzja, możemy natychmiast przekazać ją klientowi.

Na koniec, jeszcze jedna zaleta współpracy z doradcami kredytowymi, ważna i bardzo cenna: możliwość negocjacji warunków umowy kredytowej, gdy przyszły kredytobiorca otrzyma więcej niż jedną bankową zgodę. – To najprzyjemniejsza część naszej pracy. Mając w ręku silne argumenty, stajemy po stronie klienta i walczymy o to, by warunki wsparcia były możliwie najkorzystniejsze. I zwykle nieźle nam to wychodzi – dodaje z dumą Skierska.

A gdy wszystko uzgodnione, pozostaje już tylko złożenie własnoręcznego podpisu na umowie. Co ważne, warto uprzednio umowę tą raz jeszcze bardzo dokładnie przeczytać.

– Naszym zadaniem jest uświadamiać klientów, że umowa kredytowa to poważne zobowiązanie. Daje możliwość zakupu upragnionego mieszkania, ale jednocześnie narzuca zobowiązania, które nabywca kredytu będzie musiał realizować przez kolejne lata – podkreśla Robert Czerwiński, wiceprezes firmy Alex T. Great Doradcy Finansowi.

Na koniec jeszcze ważne zastrzeżenie: wybierając firmę doradztwa kredytowego warto pamiętać, by firma taka była całkowicie niezależna, bez jakichkolwiek powiązań kapitałowych z bankami. Gwarantuje to, że oferta złożona przez doradcę będzie rzeczywiście klarowna i rzetelna.

Tomasz Kulpa

Alex T. Great Doradcy Finansowi