Zaloguj się podając adres e-mail, aby zapisywać inwestycje. Dzięki temu zawsze będziesz mógł do nich wrócić.
Jeśli pierwszy raz korzystasz z mieszkaniowi.pl, poprowadzimy Cię krok po kroku przez rejestrację.
REKLAMA – Deweloperzy na trójmiejskim rynku prześcigają się wzajemnie w budowaniu nowoczesnych inwestycji, robiąc wiele, aby wyróżniały się spośród innych. Nowoczesne formy, minimalizm, prostota zdecydowanie opanowały nasz rodzimy rynek budowlany. Jednak deweloper Maxbud wyłamał się z tego standardu współczesności i stworzył inwestycję inną od wszystkich. Postawił na klasykę, smak i luksus
W najpiękniejszej części Chwaszczyna, wśród zielonych łąk i lasów powstała inwestycja o niezwykłym charakterze i klimacie. – Planowaliśmy zbudować inwestycję, która nie tylko wpisałaby się w trójmiejski krajobraz, ale jednocześnie, która nie pozwalałaby przejechać obok niej obojętnie. Mogliśmy wykorzystać do tego projektu działkę z wieloma walorami, nie tylko estetycznymi ze względu na przepiękne widoki, ale również idealną pod względem lokalizacyjnym – na samej granicy administracyjnej z Gdańskiem Osową. Tak właśnie powstało Osiedle Angielskie – powiedział, spytany o powód realizacji tego nietypowego przedsięwzięcia, Grzegorz Szychowski, przedstawiciel dewelopera. – Koncepcja dojrzewała jakiś czas. Decydując się na wybudowanie budynków różniących się od trendu panującego na rynku, musieliśmy być pewni, że inwestycja znajdzie swoich pasjonatów i docelowych odbiorców.
Od pomysłu do realizacji już niedaleka droga – deweloper rozpoczął prace budowlane, które zostały ukończone w grudniu 2011 r. Przejeżdżając obok, położone nad Jeziorem Osowskim nowe osiedle nie tylko zachwyca pięknymi widokami rozpościerającymi się z okien, ale przykuwa spojrzenie odmienna forma budynków. Wykusze, wieżyczki, strzeliste okna, klinkierowa elewacja, sztukateria podkreślają angielski styl, ale również sprawiają, że domki wyglądają elegancko i z klasą. Do tego dokładnie przemyślana i zagospodarowana mała architektura – jasna kostka chodnikowa, efektowne lampiony, kute balustrady i ogrodzenie, wszystko wyrafinowane i ze smakiem. Nawet ogród znajdujący się między budynkami zaprojektowano tak, aby pasował do stylistyki rodem z Wysp Brytyjskich. Jedna wielka zgrana kompozycja. Nie można zaprzeczyć, że z zewnątrz budynki prezentują się naprawdę okazale. Wnętrze jednak wcale nie odbiega od reszty i również one cechuję się oryginalnością – duża, dobrze doświetlona kuchnia z jadalnią oddzielona od salonu wielkim przeszkleniem, salon z ponadstandardową wysokością ponad 3 m i z miejscem na kominek, trzy sypialnie, w tym jedna z ciekawym wykuszem i duża łazienka. – Wnętrza są duże i przestrzenne. To chyba jedyny element osiedla, który nie przypomina angielskich standardów – śmieje się Szychowski. – Osiedle Angielskie budowane było z zamiarem, by stało się naszą wizytówką, z której moglibyśmy być w przyszłości dumni. Nie oszczędzaliśmy na materiałach wykończeniowych, stawialiśmy na jakość i dobre wykonanie. Gdy teraz patrzę na nasze domy, mogę śmiało powiedzieć, że wykonaliśmy kawał dobrej pracy.
Osiedle Angielskie jest bardzo kameralną inwestycją. Wiele z 14 domów w zabudowie szeregowej zostało już zamieszkałych. – Pozostało nam jeszcze kilka wolnych lokali, więc jeszcze nic straconego, aby poczuć klimat tego niezwykłego miejsca. Serdecznie Państwa zapraszam do oględzin. Do zobaczenia wkrótce ,mam nadzieję.
Komentarze (0) Komentujesz jako - [zmień]
Brak komentarzy. Twój może być pierwszy.
Zobacz wcześniejsze komentarze
Wróć