Zaloguj się podając adres e-mail, aby zapisywać inwestycje. Dzięki temu zawsze będziesz mógł do nich wrócić.
Jeśli pierwszy raz korzystasz z mieszkaniowi.pl, poprowadzimy Cię krok po kroku przez rejestrację.
Wakacje do najcieplejszy okres w roku, kiedy nasze dzieci mają wolne. Z tej okazji korzysta większość z nas, wyjeżdżając wtedy na wczasy. W efekcie tego miasta wyludniają się, w środkach komunikacji robi się luźniej, a wiele mieszkań pozostaje pustych i bez opieki. Jest to doskonała okazja dla złodziei, którzy właśnie w lato mają swoje żniwa. Zwłaszcza, że ich kradzieże są najczęściej przemyślane i dokładnie zaplanowane
Do większości włamań dochodzi przecież pod nieobecność właścicieli a w szczególności, gdy wiadomo, że szybko nie wrócą do domu. Statystyki policyjne jednoznacznie wskazują, że w okresie wakacyjnym rośnie liczba tego typu przestępstw. Optymizmem nie napawa fakt, że wykrywalność takich wykroczeń jest bardzo niska. Niestety wielu wczasowiczów podchodzi do sprawy lekceważąco, oddalając od siebie wizję okradzionego mieszkania. Nie dajmy się zwieść. Warto jest zrobić wszystko, żeby złodzieje nie zepsuli nam wakacyjnego okresu. Okradzione mieszkanie to nie tylko szkody finansowe, ale również utracone poczucie bezpieczeństwa i złe wspomnienia na lata.
Miejsca najbardziej narażone na rabunek
Ciężko jest ocenić, które miejsca są bardziej narażone na kradzież, a które mniej. Faktem jest, że częściej łupem złodziei padają mieszkania niż domy. Zwłaszcza te na parterze i ostatnich piętrach. Na celowniku rabusiów są również piwnice, strychy i komórki lokatorskie. Jeśli mielibyśmy wskazać najbardziej narażone na rabunek miejsca w mieście, w pierwszej kolejności przychodzą na myśli stare osiedla, w których nie ma monitoringu. Z pewnością są to łakome kąski dla złodziei. Na nowych osiedlach monitoring, ogrodzenia i ochrona są już normą, co znacznie utrudnia przejście rabusiom niezauważonym. Spójrzmy na to jednak z drugiej strony. W starych kamienicach gdzie ludzie mieszkają od lat, a sąsiedzi doskonale się znają, obca osoba z pewnością wzbudza większe podejrzenia. Na nowych osiedlach mieszkańcy bardzo często pozostają anonimowi, a czasami nawet wręcz ignorują podejrzane osoby pojawiające się na osiedlu. Taki stan rzeczy tym bardziej świadczy o tym, że powinniśmy zachować ostrożność bez względu na to, w jakim miejscu mieszkamy.
Zdjęcia na Facebooku
Wakacyjny wyjazd to niewątpliwie powód do radości, którą coraz częściej chcemy dzielić się z przyjaciółmi. Tutaj z pomocą przychodzi Facebook, na którym wszyscy nasi znajomi zgromadzeni są w jednym miejscu. Niestety w związku z tym, że do Internetu ma dostęp szerokie grono odbiorców, może on być wykorzystywany również do niecnych celów. W jaki sposób możemy się od tego uchronić? Nie musimy oczywiście rezygnować ze wstawiania wakacyjnych postów na portalach społecznościowych. Wystarczy, że będziemy publikować je w sposób przemyślany i ze świadomością, że informacje o naszym urlopie mogą dotrzeć do niepowołanych osób. Od nieproszonych gości w mieszkaniu uchronić nas może chociażby zmiana statusu profilu z publicznego na prywatny. Profil prywatny ogranicza liczbę odbiorców naszego postu jedynie do kręgu znajomych. Może warto jest więc wstrzymać się również ze wstawianiem wakacyjnych zdjęć do czasu powrotu do domu? Z informowania zawczasu o planach urlopowych lepiej jest zrezygnować zupełnie. Taka informacja publikowana odpowiednio wcześniej daje złodziejom czas na przygotowanie się do kradzieży. Nie dotyczy to jedynie portali społecznościowych, ale również poczty głosowej czy rozmów z mało znanymi nam ludźmi. Im mniej osób wie o naszej nieobecności w domu, tym bezpieczniej dla nas.
Jak zapobiec kradzieży?
Czasami potrzeba naprawdę niewiele, aby zapobiec włamaniu w czasie naszego urlopu. Oczywiście żadna z metod nie da nam stuprocentowej gwarancji bezpieczeństwa. Najbardziej wyspecjalizowani złodzieje potrafią przecież okradać nieruchomości, podczas gdy ich mieszkańcy w tym samym czasie smacznie śpią w swoich łóżkach. Jednak zachowanie ostrożności oraz podstawowych zasad bezpieczeństwa z pewnością sprawi, że złodzieje nie zwrócą uwagi na naszą nieruchomość w pierwszej kolejności, a to już bardzo wiele.
Roztargnienie – pierwszym i podstawowym kluczem do spędzenia bezpiecznych wakacji jesteśmy my sami. Nic nie uchroni naszej nieruchomości przed rabunkiem, jeśli nie zachowamy podstawowych zasad ostrożności. Być może wydaje się to banalne, że przed wyjazdem należy zamknąć drzwi i włączyć alarm. Niestety w ferworze przygotowań do wyjazdu, do których niejednokrotnie dochodzi również strach przez spoźnieniami bardzo łatwo o tym zapomnieć. Zostawienie klucza pod wycieraczką dla sąsiadki, która przyjdzie podlać kwiaty również nie jest lepszym pomysłem. Niestety wielu z nas bywa tak bardzo nieostrożnych, że na własne życzenie staje się łatwym łupem dla złodzieja.
Pomoc zaufanych osób – innym skutecznym sposobem na zabezpieczenie się przed kradzieżą jest przekazanie mieszkania pod opiekę zaufanej osoby – sąsiada, przyjaciela czy członka rodziny. Osoba ta podczas naszej nieobecności może stwarzać pozory, że ktoś jest w mieszkaniu – zapalać wieczorem światło i odbierać pocztę. Naprawdę wartościowe przedmioty możemy przewieźć do mieszkania przyjaciela lub oddać do depozytu.
Systemy antywłamaniowe – to zabezpieczenia, w które musimy nieco zainwestować. Jednak ich montaż na pewno nam się opłaci. Dzięki nim odstraszymy złodziei i utrudnimy im włamanie się do naszego mieszkania. W sklepach dostępna jest szeroka gama rozwiązań antywłamaniowych, wśród nich: zamki, okna antywłamaniowe, specjalne rolety, okna z okuciami lub kratami czy dodatkowe drzwi. Jeśli mieszkamy w domu jednorodzinnym, koniecznie powinniśmy dokładnie zabezpieczyć również garaż i okna w piwnicach. Bez wątpienia bardzo skutecznym rozwiązaniem jest też instalacja monitoringu lub przynajmniej kamery atrapy. Na czas wyjazdu możemy też przekazać naszą nieruchomość pod opiekę firmie ochroniarskiej.
Ubezpieczenie nieruchomości – to rozwiązanie, które nie nadszarpnie mocno naszego portfela, a pozwoli w spokoju spędzić wakacje. Koszt ubezpieczenia mieszkania na czas naszej nieobecności waha się w granicach 100-300 złotych. Zanim jednak zdecydujemy się na usługi konkretnej firmy ubezpieczeniowej, powinniśmy dokładnie przeczytać umowę i sprawdzić, co konkretnie obejmuje ubezpieczenie. Nawet nie pomyślelibyśmy, że na kwotę wypłacanego odszkodowania może mieć wpływ sposób, w jaki złodziej wtargnął do mieszkania, brak rolet antywłamaniowych czy niewłączony przed wyjazdem alarm. Z kolei jeśli posiadamy np. drzwi antywłamaniowe z atestem lub monitoring w niektórych firmach, możemy liczyć na rabaty. Jeśli do włamania dojdzie, żadna firma ubezpieczeniowa nie zaoszczędzi nam zszarganych nerwów, nie zwróci również dotychczasowego poczucia bezpieczeństwa oraz cennych pamiątek. Wypłacone przez nią pieniądze pozwolą nam przynajmniej w części usunąć szkody, jakie ponieśliśmy w trakcie włamania.
Karolina Pełka
Komentarze (0) Komentujesz jako - [zmień]
Brak komentarzy. Twój może być pierwszy.
Zobacz wcześniejsze komentarze
Wróć