mieszkaniowi
0
Jesteś zalogowany jako: Adam Kowalski
PL EN
Wróć

Dom Development wraca na lewą stronę Wisły

28.03.2012

Warszawski deweloper wprowadza do sprzedaży trzecią inwestycję w tym roku –  osiedle Młyny Królewskie, zlokalizowane na warszawskiej Woli w rejonie ulic Obozowej, Ostroroga, Wawrzyszewskiej i św. Stanisława

Na osiedlu Młyny Królewskie powstaną w sumie 294 mieszkania. Najmniejsze mieszkanie to kawalerka o powierzchni 27,6 m kw., natomiast największe to czteropokojowe mieszkanie o powierzchni 127 m kw. Przedział cenowy mieszkań będzie kształtował się od 6 260 do 9 000 zł/m kw. Znajdzie się tu również 6 lokali usługowych o powierzchni od 24,3 m kw. do 113,4 m kw.

Wola to jedna z najstarszych warszawskich dzielnic, na której terenie rozgrywały się bardzo istotne z punktu widzenia Polski wydarzenia, m.in. elekcje królewskie. Osiedle Młyny Królewskie jest nowoczesną inwestycją inspirowaną historią tego miejsca, ale również jego królewską i młynarską tradycją. Współczesna architektura, dobra lokalizacja oraz doskonała komunikacja z wybranymi dzielnicami Warszawy to największe atuty tego wyjątkowego miejsca. Mam nadzieję, że również klienci docenią jego walory – powiedział Jarosław Szanajca, prezes zarządu Dom Development S.A.

Osiedle Młyny Królewskie będzie składać się z czterech budynków o wysokości 6-7 kondygnacji. Mieszkania na parterze będą mieć własne ogródki, a te na wyższych kondygnacjach duże balkony, loggie lub tarasy. Pod inwestycją zaplanowano dwukondygnacyjną halę garażową, do której będą zjeżdżały windy bezpośrednio z pięter mieszkalnych. Wewnętrzne dziedzińce mają być przestrzeniami rekreacyjnymi dla przyszłych mieszkańców.

Autorem projektu osiedla Młyny Królewskie jest pracownia Mąka. Sojka. Architekci. Planowany początek przekazań mieszkań do użytku w pierwszych trzech budynkach to IV kwartał 2013 roku.

 


Komentarze (0) Komentujesz jako - [zmień]

aby dodać komentarz, wpisz swój adres e-mail

WPROWADŹ SWOJE DANE, ABY DODAĆ KOMENTARZ

lub

Brak komentarzy. Twój może być pierwszy.

Zobacz wcześniejsze komentarze

Wróć