Zaloguj się podając adres e-mail, aby zapisywać inwestycje. Dzięki temu zawsze będziesz mógł do nich wrócić.
Jeśli pierwszy raz korzystasz z mieszkaniowi.pl, poprowadzimy Cię krok po kroku przez rejestrację.
Decydując się na mieszkanie z rynku pierwotnego, warto wiedzieć, że deweloperzy są doskonale przygotowani na to, że spora część klientów będzie próbowała negocjować warunki zakupu. Dlatego ceny ofertowe potrafią być nawet o 7 proc. wyższe od transakcyjnych, czyli tych, które finalnie trafiają do aktów notarialnych kupna-sprzedaży. Jak negocjować cenę mieszkania, aby zaoszczędzić nawet kilkadziesiąt tysięcy złotych? Sprawdź!
Cena ofertowa a transakcyjna – skąd się biorą różnice cenowe?
Według danych zebranych przez Narodowy Bank Polski w IV kwartale ubiegłego roku różnica między cenami ofertowymi a transakcyjnymi w Gdańsku, jednym z najprężniej rozwijających się miast w północnej Polsce, wyniosła aż 542 złote na metrze kwadratowym. Rozbieżności między cenami ofertowymi a transakcyjnymi to celowe działania deweloperów. Dlatego nie tylko możemy, ale wręcz powinniśmy walczyć o niższą cenę! Choć celem dewelopera będzie sprzedaż mieszkania jak najdrożej, to – jak za chwilę się przekonamy – pole do negocjacji jest bardzo szerokie.
Zanim przystąpisz do rozmów, pomyśl, co jest dla Ciebie najważniejsze, a z czego ewentualnie możesz zrezygnować. Czy zależy Ci na tym, aby okna salonu wychodziły na stronę południową lub południowo-zachodnią? A może na mieszkaniu z ogródkiem, wykończeniu pod klucz lub dodatkowym miejscu postojowym w garażu? Jeśli przed rozpoczęciem pertraktacji będziesz dokładnie wiedzieć, czego oczekujesz od nowego lokum, negocjacje będą dużo łatwiejsze, a deweloper bardziej skłonny do ustępstw.
Przygotuj mocne karty przetargowe
Zbierz jak najwięcej informacji o deweloperze oraz danej inwestycji. Przede wszystkim sprawdź, na jakim etapie jest budowa i ile mieszkań zostało już sprzedanych. Spory rabat można uzyskać, kupując tzw. dziurę w ziemi lub w sytuacji, gdy w budynku pozostały ostatnie wolne lokale. Jeśli wiesz, że budowa niedługo się kończy, a wciąż niewiele mieszkań znalazło nabywców, możesz być pewny, że deweloperowi będzie zależało na tym, żeby pozyskać klienta. Warto się jednak zorientować, co może być przyczyną takiego stanu rzeczy (np. nieprzyjemny zapach z pobliskiego zakładu utylizacyjnego).
Podstawą do negocjacji może być także położenie mieszkania (na zniżki możemy liczyć, wybierając mieszkania na parterze, nad halą garażową lub na ostatnich piętrach posiadających skosy), rozkład pomieszczeń, nasłonecznienie czy nieciekawy widok z okna np. na magazyny lub ruchliwą ulicę. Zazwyczaj łatwiej zbić cenę, negocjując zakup mieszkania o większym metrażu. Warto także sprawdzić, co oferuje konkurencja. Niższe ceny, wyższy standard, miejsce garażowe w cenie mieszkania, a może monitoring? To doskonałe argumenty, które pozwolą Ci zbić cenę.
Nawet jeżeli deweloper nie będzie chciał pójść na ustępstwa cenowe, możesz wynegocjować np. większą piwnicę lub dodatkowe zadaszone miejsce parkingowe. Dzięki temu możesz sporo zaoszczędzić, zwłaszcza że coraz częściej na jedną rodzinę przypadają przynajmniej dwa samochody. Pamiętaj, aby po zakończeniu negocjacji dokładnie spisać wszystkie ustalenia, na których Ty oraz deweloper złożycie podpisy. Wciąż nie jesteś przekonany do negocjowania ceny? Jeśli finansujesz zakup mieszkania z pieniędzy z banku, pomyśl, że na każdym tysiącu złotych rabatu oszczędzisz dwa razy tyle, uwzględniając koszty kredytu.
Komentarze (0) Komentujesz jako - [zmień]
Brak komentarzy. Twój może być pierwszy.
Zobacz wcześniejsze komentarze
Wróć